top of page

Prawdziwe oblicze Bartka Szkutnika, czyli kto stoi za Fit Recenzje

  • Zdjęcie autora: Klaudia
    Klaudia
  • 6 lip 2020
  • 3 minut(y) czytania

Zajmujesz się testowaniem fit produktów i ich recenzją, którą potem dzielisz się w swoich mediach społecznościowych. Jak wygląda proces testowania, ile trwa?

Teraz testuję inaczej niż kiedyś, ale nadal dużo zależy od produktu. Na początku kupowałem wszystko sam, teraz dzięki współpracy z firmami fit produktów już nie muszę. Chociaż zdarza się, gdy w sklepach pojawiają się ciekawe fit nowości. W przypadku odżywki białkowej testuję ją w formie shake’a z mlekiem i wodą oraz dodaję do posiłków, żeby przedstawić obserwatorom ocenę produktu w takiej formie, w jakiej oni będą go używać. Testowanie syropów zero kalorii wygląda podobnie jak odżywki i też trwa dłużej. Jeśli chodzi o batony proteinowe lub inne produkty impulsywne testuję je “na raz”, czyli otwieram batona, łamię go najczęściej na pół i robię zdjęcie. Używam do tego namiotu bezcieniowego, żeby jak najlepiej wydobyć kolor i próbuję. Aktualnie nagrywam też filmiki na Tiktoku o swoich wrażeniach, a potem zamieniam to w tekst i dodaję posta. Zwracam uwagę na skład, makroskładniki, smak, konsystencję, rozpuszczalność w przypadku odżywki.


Co najbardziej lubisz testować?

Moja przygoda z recenzjami rozpoczęła się od testowania batonów proteinowych i ten produkt bym tu wymienił. Lubię też testować odżywki białkowe - to one pojawiły się w pierwszym poście na moim Instagramie.

Czujesz na sobie odpowiedzialność, odpowiadając na pytania, doradzając?

Tak, jasne. Jednak często podkreślam, że to co mówię jest poparte nauką, ale na każdego może działać coś innego i osoba, która wdraża wskazówki z mojej odpowiedzi bierze na siebie odpowiedzialność. Z tego powodu przestałem odpowiadać na niektóre pytania - po prostu nie chciałem, żeby ktoś zrobił sobie krzywdę. Teraz częściej stwarzam okazję do zadawania mi pytań poprzez relację Q&A na Instagramie. Wciąż uważam na to jak odpowiadam, np. zakrywam jedną z wartości jak masa ciała, aby nikt się nie porównywał.

Jest taki produkt tradycyjny, który uwielbiasz i wersja fit Ci nie odpowiada?

Pierwsze co przychodzi mi do głowy to pizza. Nie wyobrażam sobie, żeby ją zastąpić 1:1 czy choćby blisko tego 1. Nie jest jednak też tak, że jem pizzę co tydzień, bo tak ją uwielbiam. Raczej przy okazji wyjścia ze znajomymi, kiedy możemy zjeść coś wspólnie. I biały chleb jem codziennie, ale dbam o to, żeby dostarczyć błonnik i węglowodany z innych, mniej przetworzonych produktów w ciągu dnia.


A w drugą stronę: produkt, który wolisz w wersji fit niż tradycyjnej?

Jeżeli mam uwzględniać nie tylko smak, ale skład, makroskładniki to wybrałbym syropy zero. Wersje tradycyjne, używane np. w lodziarniach, mają ok. 500 kcal/100g, a wersja fit takiego syropu potrafi mieć tylko 10 kcal w takiej samej objętości, to spora różnica.

Jakiego produktu fit Ci brakuje, przynajmniej w Polsce?

Jeśli chodzi o produkty dostępne np. w UK to z pewnością odżywki białkowe w nietypowych smakach i bardzo dobrej jakości. Zmienia się to jednak z miesiąca na miesiąc. Ostatnio jeden z dystrybutorów wkroczył na polski rynek i popularne za granicą odżywki Ghost, są już dostępne u nas. Nie chcę zdradzać jakich produktów mi brakuje, bo nie wykluczam poszerzenia swojej działalności w przyszłości.

Co zawdzięczasz profilowi Fit recenzje?

Na pewno pewność siebie, wyszedłem do ludzi. Pomimo, że działam przez internet, przełożyło się to na realia. Jestem bardziej komunikatywny. Od niedawna też fakt, że nie muszę pracować u kogoś na etacie, tylko mogę prowadzić własną działalność i mieć z tego naprawdę fajne zyski.

Co Cię najbardziej drażni w fit świecie?

Przede wszystkim ludzie, którzy kreują się na osoby mające szerokie pojęcie w dietetyce i szerzące tezy szkodliwe dla obserwatorów. Wstawiają zdjęcia, gdzie niemal na każdym faceci prezentują sześciopak, a kobiety pośladki i powodują kompleksy u odbiorców. A przecież nikt nie ma idealnego brzucha czy pośladków non stop. Denerwuje mnie wrzucanie takich zdjęć dla zasięgów bez żadnej wartości dla obserwatorów.

Twoje największe osiągnięcie zawodowe?

Fakt, że w tym roku nastąpił znaczący progres w porównaniu do poprzednich lat. Jeszcze w grudniu 2019r. zarabiałem 0 zł z prowadzenia Fit recenzje, prowadziłem profil hobbystycznie. Nadal robię to przede wszystkim ze względu na pasję, ale wtedy nie miałem z tego żadnych zysków, mimo że mogłem. Ale studiowałem, pochłonęło mnie studenckie życie. A w tym roku odważyłem się podjąć współpracę z różnymi firmami, rozwinąć własną stronę internetową, a potem dołączyć sklep internetowy z moimi jadłospisami.

Jakbyś na bezludną wyspę miał zabrać 3 TOP fit produkty, to co by to było?

Jeżeli byłaby tam zamrażarka to na pewno niskokaloryczne lody Breyers Delights. Z batonów oczywiście USN Trust Crunch, a z odżywek zabrałbym ze sobą najnowsze białko Ghost Peanut Butter Cereal Milk.

Dlaczego nigdy nie mrugasz na instastory? :D

Nie wiem czemu tak jest, ale nie zmuszam się do mówienia bez mrugania. Taki sposób jest dla mnie w pełni naturalny, skupiam się na tym co chcę powiedzieć. Jeszcze zanim nagrywałem instastory, wysyłałem znajomym wiadomości wideo i też pytali czemu nie mrugam. Nie umiem tego wyjaśnić w żaden logiczny sposób, ale z drugiej strony stało się to moim znakiem rozpoznawczym, co jest bardzo przyjemne i cieszy.


 
 
 

Комментарии


© 2023 by Andy Decker. Proudly created with WIX.COM
bottom of page